Opowieść o Agatce, która uratowała kotka to kolejna opowieść naszego przedszkolaka – Marcelinki. Zapraszamy do lektury:)
Marcelinka Buczek z rodziną
„BAJKA O AGATCE”
Niedaleko lasu, wraz z rodzicami, mieszkała dziewczynka o imieniu Agatka. Wokół jej domu rosły piękne drzewa i kwiatki. Dziewczynka bardzo kochała wszystkie zwierzątka jednak żadnego nie miała. Pewnego razu idąc z mamą na spacer, zobaczyła na łące pełnej kwiatów kotka, który leniwie wygrzewał się do słońca. Gdy podeszły bliżej, okazało się, że kotek ma chorą łapkę. Agatkę bardzo poruszył ten smutny widok. Poprosiła mamę, by zabrały go do domu i się nim zaopiekowały dopóki nie wyzdrowieje. Mama zgodziła się. Ostrożnie wzięły zwierzątko i wróciły do domu.
Agatka bardzo dbała o kotka. Codziennie nalewała mu mleka do miski, zmieniała opatrunek na łapce i kąpała. Nie odstępowała go na krok. Dzięki temu kotek bardzo szybko wyzdrowiał. Mama była dumna ze swej córki. Obiecała, że jeśli nikt nie będzie szukał zwierzątka, to będą mogły je zatrzymać. Agatka bardzo ucieszyła się na tę wiadomość i od tej pory jeszcze bardziej zaprzyjaźniła się z kotkiem. Codziennym zabawom nie było końca, nawet wtedy gdy kotek robił różne psoty.
Pewnego dnia dziewczynka postanowiła dać imię swojemu przyjacielowi kotkowi. Niestety nie wiedziała jakie wybrać. Poprosiła o pomoc swojego braciszka Michałka. Razem zaczęli wymyślać imię, jednak nie było to łatwe. Agatka przypomniała sobie, że gdy go znalazła to leżał na łące w kwiatach, więc dała mu na imię Kwiatuszek. Od tego czasu wszyscy razem się bawili i opiekowali Kwiatuszkiem. Kotek zaś zawsze spał na łóżku z Agatką w jej pięknym, różowym pokoju i mruczał na dobranoc mrrrrrru … wtulając się w kocyk.